Ministerstwo Sprawiedliwości od dłuższego czasu forsuje ustawę frankową, której celem ma być usprawnienie postępowań dotyczących sporów na tle kredytów frankowych. Rząd zapewnia, że nowe przepisy pomogą w szybszym rozpatrywaniu spraw i rozładują obciążone sądy. Jednak zarówno Frankowicze, jak i ich przedstawiciele prawni, podchodzą do tych propozycji z dużą rezerwą. Wątpliwości co do skuteczności regulacji zgłaszają także niezależni eksperci oraz Sąd Najwyższy.

Prawnicy ostrzegają przed negatywnymi konsekwencjami ustawy

Ministerstwo nie wydaje się przejmować rosnącą falą krytyki, która płynie ze strony prawników zajmujących się pomocą dla osób posiadających kredyt frankowy. Choć można się spierać o intencje prawników, trudno zignorować głosy dochodzące ze środowiska sędziowskiego oraz instytucji chroniących prawa konsumentów, takich jak Rzecznik Praw Obywatelskich.

RPO zwrócił uwagę na kilka kluczowych problemów związanych z ustawą. Wskazał między innymi, że automatyczne wstrzymywanie wykonywania umowy kredytowej może w niektórych przypadkach wydłużyć proces sądowy, zamiast go przyspieszyć. Krytykę budzi również propozycja przyznania bankom nielimitowanego czasu na zgłaszanie potrąceń, co może działać na niekorzyść kredytobiorców.

ustawa frankowa

Sędziowie: nowa ustawa frankowa to „karykatura procesu cywilnego”

Ostre słowa krytyki wobec propozycji ustawy padły także ze strony środowiska sędziowskiego. Sędzia Ziemowit Barański z Sądu Okręgowego we Wrocławiu w jednym z artykułów prasowych ocenił, że ustawa stanowi próbę rozwiązania problemu poprzez „wysoce wadliwą regulację proceduralną, prowadzącą do zniekształcenia procesu cywilnego”. Jego zdaniem rzeczywiste usprawnienie postępowań wymagałoby zwiększenia liczby sędziów i pracowników administracyjnych w sądach, a nie wprowadzania nowych mechanizmów proceduralnych, które mogą okazać się nieskuteczne.

Eksperci podkreślają, że konflikty wewnątrz wymiaru sprawiedliwości oraz braki kadrowe mogą wpłynąć nie tylko na osoby walczące o unieważnienie kredytu frankowego, ale także na innych obywateli, których sprawy cywilne również wymagają sprawnego rozpatrzenia.

Ustawa frankowa to jedno – czego jeszcze obawiają się Frankowicze?

Frankowicze wyrażają również obawy w kwestii nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, która umożliwia rozpatrywanie apelacji w sprawach o unieważnienie umowy frankowej przez jednoosobowy skład sędziowski. To rozwiązanie może prowadzić do sytuacji, w których niektóre sprawy zostaną rozstrzygnięte na niekorzyść kredytobiorców, zwłaszcza jeśli trafią one do sędziów niechętnie uznających wyroki TSUE.

Przykładem może być decyzja sędziego Romana Dziczka z Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który oddalił apelację kredytobiorcy domagającego się zwrotu nadpłaconych środków. Sąd uznał, że wcześniejsza spłata kredytu frankowego stanowiła akceptację niedozwolonych klauzul przeliczeniowych, co stoi w sprzeczności z linią orzeczniczą TSUE oraz Sądu Najwyższego.

kancelaria frankowa

Czy nowe regulacje zaszkodzą bankom?

Zaskakująco, nie tylko Frankowicze i sędziowie mają wątpliwości wobec nowej regulacji. Okazuje się, że także sektor bankowy nie popiera wszystkich propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości. Związek Banków Polskich skrytykował pomysł nadania rygoru natychmiastowej wykonalności wyrokom sądów pierwszej instancji, argumentując, że może to naruszać konstytucyjne prawo do dwuinstancyjnego postępowania sądowego.

Dodatkowo, banki są sceptyczne wobec pomysłu rozliczania wzajemnych roszczeń w ramach tego samego postępowania. Obawiają się, że może to prowadzić do chaosu interpretacyjnego i rozbieżności orzeczniczych. ZBP sugeruje zamiast tego korzystanie z pozwu wzajemnego, który jest już uregulowany w polskim prawie.

Czy ustawa frankowa przetrwa?

Nie ulega wątpliwości, że kwestie takie jak unieważnienie kredytu frankowego i rozliczenie po unieważnieniu umowy frankowej wymagają rozwiązań systemowych. Jednak ustawa frankowa w proponowanym kształcie budzi poważne zastrzeżenia zarówno wśród kredytobiorców, jak i prawników oraz sędziów. Ministerstwo Sprawiedliwości będzie musiało zmierzyć się z tą falą krytyki i odpowiedzieć na pytanie, czy obecna wersja regulacji rzeczywiście jest najlepszym sposobem na rozwiązanie sporu o kredyt frankowy.

Na razie wydaje się, że projekt ustawy frankowej czeka jeszcze długa droga, zanim stanie się obowiązującym prawem – o ile w ogóle do tego dojdzie.