Sprawy pokrzywdzonych przez banki Frankowiczów od lat dominują w polskich mediach. Kredytobiorcy frankowi walczą o zwrot nadpłaconych rat, które przez lata wpłacali na konto banku w związku z zawartym kredytem frankowym. Banki również mają zastrzeżenia do Frankowiczów, a do sporu dołącza Rzecznik Prawi Obywatelskich proponując rozwiązanie Sądowi Najwyższemu.
Sprawy frankowe w sądach
Frankowicze od lat składają pozwy przeciwko bankom w związku z wadliwymi zapisami, które instytucje umieszczały w umowach kredytowych. Sprawa, w której interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich dotyczyła sprawy Frankowiczów, którzy w 2014 roku pozwali bank o zwrot nadpłaconych rat w związku z wadliwą umową. Kredytobiorcy podkreślają, że najważniejsze postanowienia umowne dotyczących kredytu CHF oparte były na niedozwolonych klauzulach, których treść pokrywała się lub była tożsama z zapisami wpisanymi do rejestru klauzul niedozwolonych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. W tej sprawie Sąd Okręgowy oddalił powództwo Frankowiczów wskazując, że nie wszystkie postanowienia umowne były niedozwolone. Wówczas Kredytobiorcy skierowali swoją sprawę do Sądu Apelacyjnego, który zmienił wyrok tylko częściowo, zobowiązując bank do zwrotu części wpłaconych świadczeń. Nieusatysfakcjonowani Frankowicze zaskarżyli wyrok Sądu Apelacyjnego do Sądu Najwyższego, który ma rozstrzygnąć sprawę.
Propozycja RPO na rozwiązanie konfliktu w sprawach frankowych
Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawił Sądowi Najwyższemu propozycję, w której zawarł możliwość rozwiązania sporu toczącego się pomiędzy bankami a Frankowiczami. RPO podkreślił, że umożliwienie przedstawiania dalszych roszczeń bankom, które przy konstrukcji umowy o kredyt stosowały niedozwolone zapisy, byłoby sprzeczne z ochroną konsumenta, którą gwarantuje dyrektywa 93/13. Co zatem proponuje RPO? Rzecznik sugeruje, że po stwierdzeniu nieważności umowy kredytowej, instytucje finansowe powinny oddać Kredytobiorcy jedynie nominalną wysokość rat kredytu. W praktyce mogłoby to oznaczać, że wszystkie dodatkowe roszczenia banków, jak np. waloryzacja kwoty kredytu lub wynagrodzenie za korzystanie z kapitału nie byłyby uwzględnione.
Czy propozycja RPO jest zgodna z orzecznictwem TSUE?
W swojej argumentacji Rzecznik podkreślił, że dyrektywa 93/13 ma na celu ochronę konsumenta, ale również przywrócenie równowagi między instytucją finansową a Kredytobiorcą. RPO zaznaczył, że polscy sędziowie nie mają mocy dowolnego kształtowania sytuacji konsumentów, a sądy krajowe orzekając w sprawach frankowych powinny odnosić się do zasad Unii Europejskiej. Na kanwie powyższego, Marcin Wiącek – Rzecznik Praw Obywatelskich odniósł się do czerwcowego orzeczenia TSUE, w którym Trybunał precyzyjnie określił warunki rozliczenia między stronami po unieważnieniu umowy frankowej. Jak wskazał Trybunał – Frankowicze mogą żądać od banku wynagrodzenia za bezpodstawne korzystanie z kapitału, jednak takiej możliwości nie mają instytucje finansowe w stosunku do Kredytobiorcy.
Sądy krajowe są zobowiązane unijnym orzecznictwem
W kontekście omawianej sprawy ważne jest, aby podkreślić istotę powiązania sądów krajowych z prawem unijnym i orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chociaż są kwestie, w których TSUE nie wypowiedział się jednoznacznie pozostawiając decyzję sądom krajowym, ich orzecznictwo nie może negatywnie wpływać na skuteczność dyrektywy 93/13. Co więcej, na konieczność przywrócenia równowagi pomiędzy bankami a Kredytobiorcami uwagę zwraca również Trybunał Sprawiedliwości UE podkreślając, że jest to możliwe tylko poprzez usunięcie nieuczciwych warunków. Dodatkowo TSUE zabiega o niestosowanie nieuczciwych postanowień umownych przez przedsiębiorców.