W lutym tego roku Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał opinię dotyczącą nieuprawnionego korzystania z kapitału. W tej opinii stwierdzono, że banki nie mają żadnych roszczeń w tej sprawie. Jednocześnie zaznaczono, że Kredytobiorcy mają prawo żądać dodatkowych opłat od banków. Prawnicy przewidywali, że nadchodzący wyrok TSUE w sprawie o sygn. C-520/21 potwierdzi wcześniejsze stanowisko Rzecznika Generalnego, które jest korzystne dla Konsumentów. I rzeczywiście, TSUE kolejny raz opowiedział się po stronie Frankowiczów!
Wyrok TSUE C-520/21 korzystny dla Frankowiczów
Sąd wydał decyzję, zgodnie z którą w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej z powodu obecności nieuczciwych klauzul, bankowi przysługuje jedynie zwrot faktycznie wypłaconych środków wraz z odsetkami, liczonymi od daty, w której Konsument został wezwany do ich zwrotu. Z kolei Kredytobiorca, oprócz zwrotu rzeczywiście zapłaconej kwoty dla banku wraz z odsetkami od daty wezwania do zwrotu, ma prawo żądać rekompensaty za wszelkie poniesione szkody wynikające z nieuczciwego postępowania kredytodawcy.
Sytuacja banków po wyroku TSUE 15 czerwca
Korzystny dla Frankowiczów Wyrok TSUE z dnia 15 czerwca 2023r skutkuje tym, że banki prawdopodobnie zrezygnują z prowadzenia procesów przeciwko Kredytobiorcom w kwestii bezumownego korzystania z kapitału. Jednakże, jeśli takie postępowania będą miały miejsce, banki prawdopodobnie będą skazane na przegraną. Warto zauważyć, że dotychczas w Polsce było prowadzonych dziesiątki tysięcy takich spraw. Łączna wartość roszczeń banków w tych sprawach sięga z pewnością setek milionów złotych, a być może nawet miliardów złotych.
Istotny jest fakt, że jednym z zadań TSUE jest interpretacja prawa Unii Europejskiej. Bez wątpliwości, podmiot, który stworzył i wprowadził do użytku wadliwą umowę, równocześnie mając świadomość błędów w niej zawartych, musi odpowiedzieć za swoje czyny. W rezultacie podmiot – a w tym przypadku bank – ma jedynie prawo do żądania zwrotu kapitału, który w przeszłości udzielił Kredytobiorcy. Bank, który działa wbrew ustanowionemu prawu stosując nieuczciwe zapisy w umowie, nie ma prawa do realnych korzyści. Taka zasada popierana i stosowana jest przez sądy i trybunały.
Kolejne pozwy Frankowiczów po wyroku TSUE
Na podstawie dzisiejszego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, eksperci prawni przewidują, że można oczekiwać wzrostu liczby pozwów skierowanych przeciwko bankom. Korzystne dla Frankowiczów orzecznictwo sugeruje, że osoby dotychczas niezdecydowane w podejmowaniu działań podejmą teraz odpowiednie działania prawne.
Decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdziła ponownie, że ochrona Konsumentów ma najwyższe znaczenie w prawie europejskim. Nawet instytucje finansowe, takie jak banki, nie mogą postawić swojego interesu ponad interes Kredytobiorców. TSUE jednoznacznie stwierdził, że w przypadku unieważnienia umowy kredytowej, banki nie mają prawa domagać się żadnych dodatkowych roszczeń poza zwrotem udzielonej kwoty. Ponieważ kredytodawcy nie mogą odnosić korzyści gospodarczych z własnego nielegalnego działania. Innymi słowy, gdyby banki nadal żądały od Klientów wynagrodzenia za nieuprawnione korzystanie z kapitału, mimo stwierdzenia nieważności umowy przez sąd, to unieważnienie takiego kontraktu nie miałoby sensu. Banki wciąż zarabiałby na wadliwym produkcie. W rezultacie naruszono by odstraszający charakter dyrektywy, która ma na celu odstraszenie przedsiębiorców od zawierania podobnych umów w przyszłości. Z drugiej strony dzisiejsza decyzja jest zachętą dla kolejnej grupy osób posiadających kredyty we frankach do uregulowania swojej sytuacji z bankiem i skierowania sprawy do sądu. Szczególnie dla tych, którzy obawiali się odwetowych roszczeń banków po złożeniu własnego pozwu. Nawet jeśli dotychczasowe statystyki wskazywały, że bankom brakowało podstaw do takich roszczeń i przegrywały 97% spraw dotyczących nieuprawnionego korzystania z kapitału. Dzisiejsza decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej stanowi dla Frankowiczów kolejny istotny argument procesowy.
Więcej informacji na stronie: www.rp.pl