Z uwagi na utworzenie nowego rządu, pojawiają się perspektywy poprawy sytuacji dla osób posiadających kredyty we frankach, które były obiektem licznych obietnic ze strony obecnej koalicji podczas kampanii wyborczej. Jak nowy gabinet planuje wsierać Frankowiczów i skonfrontować się z problemem kredytów denominowanych we frankach?

Banki obawiają się decyzji nowego rządu. Wraca temat ustawy frankowej.

Kluczowym czynnikiem wpływającym na rozwiązanie problemu kredytów we frankach jest wybór nowego ministra sprawiedliwości. Nominacja Adama Bodnara, wcześniej Rzecznika Praw Obywatelskich i znanego z obrony praw Frankowiczów, budzi optymizm wśród tej grupy Kredytobiorców, ale równocześnie wywołuje niepokój wśród instytucji bankowych.

Mimo to, banki pokładają nadzieje w nowym rządzie, jednocześnie snując teorię, że jeśli sądy nadal będą popierać Frankowiczów, doprowadzi to do kryzysu finansowego. Sektor bankowy ma bowiem świadomość, że dalsze wygrane Kredytobiorców frankowych mogą całkowicie pogrążyć budżet bankowców.

W celu rozwiązania problemu kredytów we frankach, zaznaczają, że konieczna jest ingerencja rządu. Banki apelują o wprowadzenie ustawy frankowej, która ureguluje tę kwestię. Sektor bankowy wyrażaja również preferencję dla indywidualnych porozumień z Kredytobiorcami walutowymi, uwzględniając sprawy, które obecnie są przedmiotem rozpraw sądowych. Zdaniem banków, jedynie rozwiązanie prawne może skutecznie rozstrzygnąć problem kredytów we frankach.

polityka

Oczekiwania Frankowiczów wobec nowego rządu

W kontekście inauguracji nowego rządu w Polsce, Frankowicze jednoznacznie wyrażają swoje oczekiwania. Przede wszystkim, kluczowym postulatem jest skuteczne wypełnienie obietnic wyborczych, które odnoszą się do przyspieszenia procesów sądowych w sprawach związanych z kredytami we frankach, a nie wprowadzenia nowej ustawy frankowej.

Co obecny rząd proponował jeszcze Kredytobiorcom przed wyborami?

  • skrócenie czasu oczekiwania na pierwszą rozprawę do maksymalnie czterech miesięcy,
  • rezygnację z posiedzeń przygotowawczych oraz wprowadzenie obowiązku przesłuchania stron już na pierwszej rozprawie,
  • ograniczenie postępowania dowodowego,
  • zobligowanie sądów do udzielenia Frankowiczom zabezpieczenia w postaci wstrzymania spłaty rat, jeśli wyrok nie zostanie wydany w ciągu pięciu miesięcy od rozpoczęcia procesu.

Na chwilę obecną pozostaje tylko oczekiwanie na spełnienie obietnic przedwyborczych. Jednocześnie specjaliści z zakresu spraw frankowych uspokajają, że nowy rząd nie ma interesu w poparciu sektora bankowego i wprowadzeniu ustawy frankowej. Taka decyzja mogłaby przynieść politykom więcej szkód niż korzyści zważywszy na ilość Kredytobiorców frankowych w Polsce, którzy już niebawem ruszą do urn wyborczych podczas wyborów samorządowych.