Jeszcze kilka lat temu możliwość zawarcia ugody z bankiem była niedoścignionym marzeniem każdego frankowicza. Kredytobiorcy zrobiliby wszystko, żeby uwolnić się od dalszych wzrostów kursu franka szwajcarskiego. A już najlepiej, gdyby nie angażowało to ich czasu i pieniędzy. Niestety przez wiele lat środowisko bankowe nie dostrzegało potrzeb swoich klientów. Pewnie po części wynikało to z niekorzystnej linii orzeczniczej w sprawach frankowych, która dopiero się kształtowała. Jednak sytuacja zmieniła się w momencie, kiedy banki zaczęły przegrywać ponad 95% spraw w sądach.  Czy w dobie tych zdecydowanych wygranych, rosnących stóp procentowych i rekordowego WIBOR-u – ugody frankowe mają jakikolwiek sens?

{button}

Ugody frankowe rodzą się w bólach

Tak naprawdę banki na poważnie zaczęły traktować temat ugód z frankowiczami po wystąpieniu Przewodniczącego KNF w grudniu 2020 r. Wówczas Jacek Jastrzębski ostrzegał, że to ostatni moment na rozwiązanie tego problemu w sposób polubowny. Rzeczywiście patrząc z perspektywy czasu, Szef KNF miał rację. Ponieważ od tamtego momentu szala w sądach jeszcze bardziej przechyliła na korzyść kredytobiorców frankowych. Dlatego rekordowa liczba konsumentów zdecydowała się na skierowanie swojej sprawy do sądu, celem stwierdzenia nieważności lub odfrankowienia swojej umowy kredytowej. Co ciekawe nawet sami przedstawiciele sektora bankowego przyznają, że może to zahamować zapał frankowiczów do zawierania ugód.

Większość klientów, którzy wytoczyli już pozwy przeciwko bankom, wedle naszych informacji płynących z praktycznych doświadczeń sal sądowych, w absolutnej mierze nie jest zainteresowana podpisaniem ugody, bo liczą na daleko bardziej idące rozwiązania, czyli na przykład stwierdzenie nieważności.

Tadeusz Białek, Wiceprezes Związku Banków Polskich

Rosnący WIBOR osłabił chęć frankowiczów do ugód

Ponadto od czasu wystąpienia Przewodniczącego KNF mieliśmy do czynienia z kilkoma podwyżkami stóp procentowych, w związku z inflacją. W konsekwencji dzisiejszy WIBOR stoi na rekordowym poziomie. Ostatnio tak wysoki był w 2013 r. A zgodnie z zapowiedziami Prezesa NBP mamy otwartą drogę do dalszych podwyżek. Dlatego zamiana w ramach proponowanej przez bank ugody kredytu frankowego na złotowy może sprawić, że comiesięczna rata będzie dziś wyższa, niż wynikało to z szacunków robionych pół roku, czy rok temu. Zatem ugody frankowe, zgodne z propozycją KNF, poza symbolicznym zmniejszeniem salda zadłużenia nie wiążą się z większymi korzyściami dla klientów. Nie mówiąc o rezygnacji z benefitów wynikających z unieważnienia lub odfrankowienia. Dlatego przed zawarciem ugody z bankiem warto dwa razy zastanowić się. A przynajmniej przeanalizować swoją sytuację prawną z kredytem CHF przy udziale profesjonalnego pełnomocnika. SPRAWDŹ!

https://www.czerwona-skarbonka.pl/czym-jest-stawka-wibor/

Jak wyglądają ugody frankowe w poszczególnych bankach?

Oczywiście pomimo tego, że korzyści płynące ze stwierdzenia nieważności lub odfrankowienia umowy kredytowej są znacznie większe od warunków ugody, to z pewnością część kredytobiorców zechce z nich skorzystać. I tu może pojawić się zaskoczenie. Ponieważ nie każdy frankowicz może na liczyć na ugodę. Przede wszystkim z jakichkolwiek programów ugód wyłączeniu są kredytobiorcy, którzy spłacili już swój kredyt. A mówimy o sporej liczbie frankowiczów, gdyż zgodnie z danymi BIK, każdego roku ubywa około 20 tys. czynnych kredytów CHF. Ponadto znaczna część banków już zakomunikowała, że nie zamierza godzić się z frankowiczami. I tak od początku do tej grupy należały Getin Noble Bank SA, Deutsche Bank Polska SA, Bank BPH SA, czy Raiffeisen Bank International AG. Ostatnio podobną decyzję ogłosiła Grupa Santander, która ustami swojego prezesa zakomunikowała, że bank nie zdecydował o przystąpieniu do programu ugód dotyczących kredytów CHF.

Na drugim biegunie znajduje się Bank Millennium SA, który namawia swoich Klientów do przewalutowania kredytu na własnych zasadach. Podobną drogą kroczy mBank SA, który również ma swój pomysł na ugody. Ale w jego przypadku program ma na razie charakter pilotażowy. Najbardziej zaawansowany proces ugodowy funkcjonuje w PKO BP SA. Warto przypomnieć, że bank przeznaczył na ten cel specjalną rezerwę. W tym zakresie jest możliwość odbycia mediacji przed Sądem Polubownym przed KNF. Niemniej jednak z uwagi na wzrost stóp procentowych znacząco spadła liczba składanych wniosków przez frankowiczów.

Wynika to z tego, że konwersja na złote oznacza, że wprawdzie klient pozbywa się ryzyka kursowego, ale musi liczyć się z ryzykiem stopy procentowej. Tym samym zamiana kredytu frankowego na złotowy w ramach ugody oznacza teraz w zdecydowanej większości przypadków wzrost miesięcznej raty. Dlatego w ostatnim czasie odnotowujemy wyraźne poruszenie po stronie kredytobiorców PKO BP, którzy zgłaszają się do nas, celem skierowania sprawy do sądu. Bowiem frankowicze tego banku są zawiedzeni propozycjami składanych im podczas mediacji.

Paweł Wójcik, Wiceprezes Zarządu Votum Robin Lawyers SA