Bank Millennium dotychczas koncentrował się na przedłużaniu postępowań w sprawach CHF i prowadzeniu sporów aż do końca, również w sądach apelacyjnych i Sądzie Najwyższym. Od pewnego czasu prawnicy Frankowiczów zauważyli, że bank coraz częściej rezygnuje z wnoszenia apelacji. Obecnie te przypadki stają się coraz liczniejsze, a kancelarie frankowe wskazują, że Bank Millennium zaczyna wycofywać skargi kasacyjne od prawomocnych wyroków, które są dla niego niekorzystne.

Banku Millennium rezygnuje z  apelacji i cofa skargi kasacyjne

Od pewnego czasu banki nie składają nowych skarg kasacyjnych w sprawach frankowych, jednak w ubiegłych latach wiele z nich trafiło do Sądu Najwyższego. Bankowcy w ten sposób próbowali odwoływać się od niekorzystnych dla nich prawomocnych wyroków. Co istotne, większość z tych skarg była odrzucana przez SN, zwłaszcza w sytuacji, gdy banki argumentowały koniecznością interpretacji przepisów, które zostały już jednoznacznie wyjaśnione w orzecznictwie TSUE oraz w uchwałach SN. Bank Millennium, który wcześniej składał liczne skargi kasacyjne, teraz zaczyna z nich rezygnować. Wydaje się, że bank ten zaakceptował utrwaloną linię orzeczniczą, która podkreśla znaczną przewagę Frankowiczów, wygrywających 99% spraw. Próbując zaoszczędzić na kosztach sądowych, Bank Millennium wycofując skargę kasacyjną może odzyskać przynajmniej połowę opłaty, wynoszącej 5% wartości przedmiotu sporu, co zazwyczaj oznacza oszczędności rzędu kilku lub kilkunastu tysięcy złotych.

skarga kasacyjna

Dlaczego Bank Millennium zmienia swoją strategię?

Wiele wskazuje na to, że istnieje ścisłe powiązanie pomiędzy datą opublikowania przez SN uzasadnienia tzw. dużej uchwały frankowej nr III CZP 25/22 a chwilą, kiedy Bank Millennium zdecydował o rezygnacji ze składania skarg kasacyjnych. Uzasadnienie do uchwały SN z dnia 25 kwietnia 2024 r. zostało wydane na początku września tego roku, a już kilkanaście dni później Bank Millennium zaczął wysyłać informacje o rezygnacji ze skarg kasacyjnych. Działanie banku wynika prawdopodobnie z tego, że w wydanym uzasadnieniu Sąd Najwyższy ponownie podkreślił, że staje po stronie Kredytobiorców, co pozbawiło banki jakichkolwiek nadziei na zmianę w linii orzeczniczej.

Z uchwały i jej uzasadnienia jasno wynika, że sądy nie mogą zastępować niedozwolonych postanowień innymi metodami ustalania kursu waluty. Umowa kredytowa z niedozwolonymi klauzulami nie wiąże konsumenta również w innych aspektach, co prowadzi do konieczności jej całkowitego unieważnienia. Sąd Najwyższy potwierdził także stanowisko TSUE z przełomowego wyroku w sprawie C-520/21 stwierdzając, że w kontekście nieważnej umowy, bank nie ma prawa żądać od Kredytobiorcy wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

uchwała Sądu Najwyższego w sprawie frankowiczów

Bank Millennium musi chronić swoje finanse

W tym roku Bank Millennium wielokrotnie decydował się na rezygnację z zaskarżania niekorzystnych wyroków wydawanych przez sądy pierwszej instancji. Ta tendencja sugeruje, że bank nie dostrzega już możliwości zmiany negatywnego dla siebie kierunku orzecznictwa, które od dłuższego sprzyja Frankowiczom.

Obecnie Kredytobiorcy wygrywają prawie 99% spraw sądowych, co stawia bank w trudnej sytuacji, gdyż kontynuowanie sporów w drugiej instancji okazało się nieopłacalne. Wysokie koszty związane z wniesieniem apelacji oraz obsługą prawną sprawy stały się poważnym obciążeniem finansowym dla kredytodawców. Dodatkowo, należy wziąć pod uwagę znaczne odsetki za opóźnienie, które są zasądzane na rzecz Kredytobiorców i mogą znacząco zwiększyć całkowite koszty procesu.

W obliczu rosnących kosztów i coraz większej pewności Frankowiczów co do korzystnych dla nich wyroków, dalsze wydłużanie sporów traci sens dla Banku Millennium. Wydaje się, że instytucja zdaje sobie sprawę, iż dalsza walka w sądach nie przyniesie mu korzyści, a wręcz przeciwnie – tylko zwiększy jego zobowiązania finansowe. W związku z tym możliwe jest, że Bank Millennium zacznie rozważać inne strategie, które mogłyby prowadzić do szybszego zakończenia sporów i minimalizacji strat.