Media wciąż żyją doniesieniami o decyzji jednego z kluczowych podmiotów na polskim rynku finansowym. mBank ogłosił, że nie będzie więcej pozywać Frankowiczów w związku z wyrokami TSUE w sprawie waloryzacji i prawa do korzystania z kapitału po unieważnieniu umowy CHF. Co spowodowało, że instytucja podjęła taką decyzję i czy kolejne banki pójdą w ślady mBanku i przestaną kierować pozwy do Frankowiczów?
Banki wycofują swoje pozwy przeciwko Frankowiczom
Nie cichnie echo po decyzji niektórych banków w sprawie wycofywania się z pozwów o waloryzację i bezumowne korzystanie z kapitału. Zdaje się, że instytucje finansowe wreszcie zrozumiały, że wyroki wydane przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie dają żadnych możliwości dochodzenia dodatkowych roszczeń od Frankowiczów. Pierwszym bankiem, który poinformował o swojej decyzji był mBank, który podkreślił, że wycofuje się ze wszystkich dotychczas złożonych pozwów, a także nie zamierza składać kolejnych. Wiele wskazuje na to, że kolejne banki chcąc uniknąć dodatkowych kosztów w związku z przegranymi sprawami frankowymi również zaczną wycofywać się ze swoich roszczeń i przestaną kierować pozwy w stronę Kredytobiorców frankowych.
Sektor bankowy rezygnuje z pozwów po wyrokach TSUE
Przypomnijmy, że 15 czerwca 2023 roku TSUE wydał wyrok w sprawie C-520/21 stwierdzając, że banki nie mają prawa żądać od Kredytobiorcy rekompensaty za korzystanie z kapitału po stwierdzeniu nieważność umowy kredytowej. Dodatkowo zostały pozbawione możliwości roszczeń dotyczących waloryzacji udzielonego kapitału, co Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślił w postanowieniu C-488/23 z 12 stycznia 2024 roku. Dotychczasowe praktyki wskazywały na to, że banki nie zrozumiały swoich błędów i nadal próbowały różnych sposobów, aby wzbogacić się kosztem poszkodowanych Frankowiczów. Aktualne działania banków wskazują na to, że pogodziły się z porażką i kapitulują w obawie przed kolejnymi kosztami związanymi z walką z Frankowiczami.

Co składania banki do rezygnacji z roszczeń?
Pomimo korzystnych dla Frankowiczów wyroków TSUE, banki nadal próbowały pozywać Kredytobiorców, a w sądach toczyły się kolejne sprawy, w których sektor bankowy skazany był na porażkę. Ciągły wzrost zadłużenia instytucji finansowych po przegranych sprawach frankowych stał się jednym z głównych czynników, dla których sektor postanowił o wycofywaniu pozwów. Co jeszcze motywuje banki do rezygnacji z kierowania pozwów? Z pewnością banki liczą na to, że ich decyzja wpłynie na zwiększającą się liczę zawieranych porozumień z Kredytobiorcami frankowymi. Ponadto mają nadzieję, że kolejni Frankowicze ze spłaconym kredytem CHF nie skierujś pozwów do sądów, a to pozwoli nieco odpocząć nadszarpniętemu portfelowi banków. Co więcej banki liczą na to, że poprzez wycofanie się z pozwów o waloryzację, uda im się odzyskać chociaż udzielony kapitał, ponieważ w wielu sprawach doszło już do przedawnienia roszczeń.
Kontrpozwy wycofane. Co to oznacza dla Frankowiczów?
Decyzja o wycofywaniu pozwów przez banki ma kluczowe znaczenie dla posiadaczy kredytów we frankach. W pierwszej kolejności oznacza to, że Kredytobiorcy nie będą obawiać się kolejnych procesów i roszczeń ze strony instytucji finansowych. Dodatkowo jest to kolejny argument dla tej grupy Frankowiczów, którzy w obawie przed pozwami o waloryzację i korzystanie z kapitału rezygnowali ze skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Co więcej, wycofywanie pozwów przez niektóre banki może wytyczyć ścieżkę dla kolejnych podmiotów sektora finansowego, które pójdą w ślad m.in. mBanku. Wiadomo, że na chwilę obecną z pozwów wycofują się jeszcze PKO BP, Bank Millennium i BPH.