Niewątpliwie epidemia koronawirusa wpłynęła na wiele płaszczyzn życia społeczno-gospodarczego w naszym kraju, ale nie na kredyty frankowe w sądach. Precyzyjniej – na korzystne orzecznictwo na rzecz konsumentów. Od początku 2020 r. utrzymuje się wysoki odsetek wygranych Frankowiczów w postępowaniach sądowych. Tym samym po obiecujących statystykach ze stycznia i lutego, przyszedł czas na marzec. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez parkiet.com, w ubiegłym miesiącu Frankowicze wygrali w około 88% procesach sądowych.
{button}
Ile wyroków zapadło w marcu 2020 r.?
Jak wynika z zestawienia przygotowanego przez Votum Robin Lawyers SA wspólnie z redakcją Parkietu, w marcu 2020 r. zapadło 40 wyroków sądowych w sporach o kredyty frankowe. Oczywiście w zdecydowanej większości górą byli Frankowicze, którzy wygrywali 35 razy, podczas gdy banki tylko 5. Co więcej, wśród wydanych orzeczeń, aż 15 było prawomocnych, z czego 12 wydano na korzyść Frankowiczów. Jeśli chodzi o treść rozstrzygnięć, to ¾ wyroków dotyczyła unieważnienia umowy kredytowej, a ¼ jej odfrankowienia.
Czas na negocjacje z bankami minął
W związku z podjęciem tematu kredytów frankowych w sądach, warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Czy wygrane Frankowiczów po wyroku TSUE wpłynęły na skłonność banków do zawierania ugód? Czy jednak bez skierowania sprawy do sądu, nie ma co liczyć na zmianę swojej sytuacji kredytowej? Najlepiej w tym miejscu posłużyć się wynikami sondażu przeprowadzonego przez bankier.pl. Jak wynika z badań wśród grupy Frankowiczów, którzy zdecydowali się już na podjęcie działań, w przeważającej większości nie spotkali się oni z propozycją ugody ze strony banku. Zatem skoro banki, pomimo swoich deklaracji, nie chcą się dogadać, to czas na negocjacje już minął. Pozostaje udanie się do sądów, a tam Frankowicze zdecydowanie wygrywają.
Kredyty frankowe w sądach w czasie epidemii
Oczywiście pojawia się kolejna wątpliwość, czy aby na pewno obecny czas jest właściwy na pozwanie banku. W końcu już przed pandemią kredyty frankowe w sądach zajmowały większą część cywilnych wokand. Odpowiedź na to pytanie również przynosi dzisiejsze wydanie Parkietu.
Biura podawcze działają w normalnym trybie, co oznacza, że poczta jest odbierana jak i wysyłana. Przygotowywanie pism procesowych, w tym pozwów inicjujących postępowania sądowe, odbywa się bez zakłóceń, ale w większości zdalnie. W marcu 2020 r. sporządziliśmy ponad 600 pozwów, a w całym I kwartale tego roku ponad 1,5 tys. Ponadto wdrożone narzędzia i rozwiązania pozwalają na zlecenie sprawy korespondencyjnie. Co więcej, brak możliwości fizycznego spotkania w kancelarii nie ogranicza klienta do odbycia porady, czy analizy prawnej umowy kredytowej. Dzisiejsze możliwości dają klientom komfort kontaktowania się poprzez środki komunikacji elektronicznej, co jest znacznym ułatwieniem.
Kacper Jankowski, Prezes Zarządu Votum Robin Lawyers SA.